Pokonać własne słabości, przekroczyć granice własnych możliwości...
Każdego dnia ludzie zmierzają się z własnymi ułomnościami w
najróżniejszych dziedzinach życia. Każda podjęta próba, niezależnie od
tego, czy uwieńczona sukcesem, staje się kolejną wartościową lekcją na
ścieżce życia.
Bohaterem "Ściany" jest doświadczony himalaista, który podejmuje się
właśnie najtrudniejszego wyzwania w swoim życiu. Trasa, z jaką pragnie
się zmierzyć, nie jest jedynie kolejnym małym sukcesem w jego
wieloletniej karierze. Tym razem musi zmierzyć się nie tylko z surową
naturą, ale i demonami przeszłości. Właśnie na tej trasie był kiedyś
świadkiem tragedii pewnej kobiety. Okrutny los sprawił, że podczas
wspinaczki doszło do tragicznego wypadku, wskutek którego kobieta
spadła. Mężczyzna był świadkiem tego zdarzenia, widział że nadal żyła,
choć jej szanse na przetrwanie były naprawdę nikłe. Zdając sobie sprawę,
żę próba pomocy może zakończyć się śmiercią obojga, nie podjął się
próby udzielenia pomocy. To zdarzenie w oczywisty sposób wpłynęło na
jego dalsze życie. Z czasem zrozumiał, że tylko powrót w to miejsce może
przynieść ukojenie jego duszy.
"Ściana" to dzieło o stosunkowo małej objętości, w którym autor podjął
się bardzo trudnego tematu. Czy przeświadczenie, że próba pomocy
drugiemu człowiekowi nie ma szans na powodzenie to wystarczający powód
by jej zaniechać i zatroszczyć się wyłącznie o własne życie? Zdrowy
rozsądek podpowiada, że właśnie tak należy postąpić. Z drugiej jednak
strony tego typu sytuacje nigdy nie są stuprocentowo pewne. Zawsze
istnieje choć cień nadziei na akcję ratunkową zakończoną sukcesem.
Człowiek, który nie był w stanie podjąć ryzyka zwykle staje się ofiarą
tego wydarzenia. Przeżywa je wciąż na nowo, zadręcza się pytaniami, czy
słusznie postąpił. Jakby tego było mało, często również narażony jest na
potępienie ze strony otoczenia. Szczególnie w sytuacjach, gdy
ekspertyzy potwierdzając, że ofiara faktycznie miała szansę na
przeżycie, bardzo łatwo jest wydać osąd na człowiekiem, który w
krytycznym momencie okazał się za słaby. Osoba, która nigdy nie
doświadczyła równie dramatycznych rozterek, nigdy w pełni nie zrozumie,
co w takiej sytuacji dzieje się w ludzkiej głowie. I choć "Ściana" nie
stanowi odpowiedzi na pytanie, jakie zachowanie można uznać tutaj za
uzasadnione, zmusza czytelnika do głębszego zastanowienia się nad bardzo
złożonym zagadnieniem.
Nie muszę chyba dodawać, że ściana z jaką musi zmierzyć się nasz
bohater, ma zarówno wymiar rzeczywisty jak i metaforyczny. Autorowi
bardzo dobrze udało się przedstawić zarówno zmagania człowieka z
nieprzystępną naturą, zagrożenia z jakimi borykają się himalaiści, jak i
jego wewnętrzną walkę z wydarzeniami z przeszłości. I choć na szczęście
większość ludzi nigdy nie stanie w obliczu równie dramatycznego wyboru,
każdy człowiek zmuszony jest podejmować w swoim życiu wiele trudnych
decyzji. Część z nich wywołuje duże obawy, a nawet przerastają ludzkie
możliwości. I właśnie o tym jest "Ściana" - utwór krótki, lecz bogaty w
treść i bardzo inspirujący.
"Egzamin z dojrzałości zdaje się każdego dnia."
(http://alison-2.blogspot.com/2013/07/sciana.html)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz