Młody człowiek wybiera się na wspinaczkę w góry. Jego celem jest bardzo
niebezpieczna „ściana”, która budzi w nim wiele emocji i wyzwala mnóstwo
wspomnień. To tu przed wielu laty stało się coś, za co nasz bohater się
obwinia. Wyprawa ta ma pomóc mu w uporaniu się z samym sobą, ze swoją
traumą i demonami przeszłości.
Wspinaczka ta, jak zapewne każda nie należy do łatwych. Wręcz można
powiedzieć, że jest jedną z tych najbardziej ekstremalnych. Podróżnik z
początku ma ze sobą przewodnika, ale im wyżej tym bardziej zaczyna się
on łamać. Aż w końcu nasz bohater zostaje sam ze sobą.
Bardzo szczegółowo opisane są w „Ścianie” przygotowania do wyprawy i
sama wyprawa. Wszystko jest bardzo żmudne. Przygotowania zabierają
bardzo dużo czasu, pieniędzy i poświęceń. Sama wspinaczka to też nie
łatwa sprawa. Nie mnie się jednak wypowiadać. Ja, jako laik cóż mogę
powiedzieć na ten temat. Chyba tylko tyle, że ja bym tam nie weszła.
Autor dzień po dniu opisuje etapy wspinaczki, przeżycia głównego
bohatera. Trudne momenty, czasem nawet załamanie. Tym bardziej wzbudza w
Nas w stosunku do niego podziw, uznanie, szacunek.
Przygotowania do wyprawy i sama wyprawa przeplatają się z wspomnieniami o
najbliższej osobie jego serca. O największych uczuciach, jakie do niej
żywił.
Krótki format a książka pełna uczuć i emocji. To piękna historia o
miłości aż po grób, o oddaniu hołdu swojej jedynej miłości. Ale przede
wszystkim to książka o pokonywaniu własnych barier, słabości. O
niepoddawaniu się, o parciu do przodu mimo tak wielu przeciwnościom i
przeszkodom. O próbie zmierzenia się z traumatycznym przeżyciem po wielu
latach życia w bólu, o pogodzeniu się z nim właśnie dzięki tej
wspinaczce. A przede wszystkim o próbie powrotu do codzienności.
Nie będę pisać, że to książka lekka łatwa i przyjemna, bo tak nie jest.
Jest trudna a zarazem piękna. Nie będę pisała, że jest rewelacyjna, bo
nie jestem entuzjastką wspinaczek i czasami po prostu nudziły mnie
przydługie opisy. Ale zarazem to bardzo ciekawa książka, która zmusza do
refleksji, która wymusza w nas wiele emocji.
Polecam tę książkę. Nie sposób przejść koło niej obojętnie.
Magdalena Paź - "Lubimy czytać"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz