"Wiedział, że pokonanie tej ściany jest dla niego jedynym sposobem
powrotu do normalnego życia, jedynym ratunkiem. Jeżeli ona, zimna i
bezduszna ulegnie mu, jeżeli go puści. Musi sobie z nią poradzić.
Inaczej nigdy nie wyzwoli się z tego ciasnego pancerza niemocy."
Życie to ciągle pokonywanie własnego strachu i barier, które hamują
nasze kroki naprzód. Każda, kolejna pokonana przez nas przeszkoda,
dostarcza nam nowej mądrości życiowej. Co jednak zrobić w przypadku
pojawienia się tragedii, której efektem jest życiowa ściana, nie do
pokonania? Ściana za którą czeka na nas nieznane "coś".
Andrzej Dudziński to pisarz, scenarzysta telewizyjny, reżyser filmów
dokumentalnych oraz reporter. Pasjonuje się historią najwcześniejszych
śladów polskich w Ameryce oraz kocha Kaszuby. Pierwszą pasję realizuje
poprzez wydawanie książek, na temat Kaszub natomiast tworzy filmy
dokumentalne. Twórczość pisarza to czternaście książek, zbiory reportaży
oraz trzydzieści filmów dokumentalnych. Warto również wiedzieć, że
autor przez kilka lat pisał dialogi do telenoweli "Klan" emitowanej
przez telewizję polską.
Były alpinista podejmuje się wyprawy swojego życia. Chce zdobyć
niedostępny do tej pory dla niego szczyt. Nie jest to jednak zwykła
wspinaczka człowieka kochającego góry. Bohater podczas swojej misji
wraca do przeszłości. Przeszłości, która naznaczona została jego
wewnętrzną tragedią. Podczas jednej z wypraw ze ściany spadła bowiem
kobieta. Bohater pod wpływem strachu i bezradności nie pomógł jej, tym
samym skazując na przysypanie lawiną i pewną śmierć. Pod wpływem tego
zdarzenia, jego własna niemoc złamała mu życie. Bohater wie, że
wyzwolenie może mu przynieść jedynie pokonanie ściany góry, która była
niemym świadkiem tej tragedii.
Autor nazywa swój utwór minipowieścią, a ja nazwałabym ją nowelą.
Nowelą, która w całej swojej wymowie ma charakter symboliczny. Tytułowa
ściana ma dwojakie znaczenie. Pierwsze, to widoczna na pierwszy rzut oka
– ściana góry, pokrytej śniegiem, nieprzyjaznej i nieprzystępnej
człowiekowi. Ściana, za którą czeka upragniony, górski szczyt. Drugie,
symboliczne znaczenie związane jest z życiem człowieka i wyzwaniami
jakie musi podejmować. Andrzej Dudziński w sposób wymowny próbuje
przedstawić ludzkie zmagania ze słabościami naszej psychiki. Porusza
problem oczywistej winy i obiektywnych praw nią rządzących. Zadaje
pytanie: "Czy strach przed własną śmiercią może być wystarczającym
uzasadnieniem przed brakiem pomocy innemu człowiekowi w obliczu
zagrożenia?" Ocenę pozostawia odbiorcy swojego utworu.
Pomijając metaforyczny wydźwięk "Ściany", na uwzględnienie zasługuje
również dobrze skrojony realizm jakim posłużył się pisarz. Realizm
dotyczący wspinaczki alpinisty ze wszelkimi niezbędnymi szczegółami. W
niektórych fragmentach można poczuć przejmujące zimno i wiatr wiejący
prosto w twarz. Przyjmuje, że autor zna z własnego doświadczenia
wszystkie okoliczności towarzyszące wspinaczce górskiej, a jeśli to
nieprawda, to tym bardziej gratuluję świetnego przygotowania
merytorycznego w tej materii.
Książka Andrzeja Dudzińskiego jest krótkim utworem, dzięki któremu
odbiorca ma szansę poznać dobre przygotowanie warsztatowe autora.
Przystępny język, nacechowany wielkim ładunkiem emocjonalnym, pobudza
czytelnika. W zasadzie utwór ten można interpretować dwustopniowo,
najpierw dosłownie, a następnie symbolicznie (alegorycznie). Do
czytelnika oczywiście należy wybór określonej interpretacji.
Tytułowa ściana jest metaforą pokonywania własnych demonów, które
drzemią głęboko w każdym z nas. Jeśli chcecie się z nią zmierzyć,
zapraszam do lektury mocno refleksyjnej prozy Andrzeja Dudzińskiego.
Polecam.
http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz