Lubię
książki historyczne, tym bardziej jeśli są mądre, wciągające i dobrze
napisane. Kolejny raz ponawiam apel,
żeby takie powieści czytać na lekcjach historii. Zostawałyby znacznie lepiej w
pamięci, niż kute na przysłowiową blachę daty.
Nawet
jeśli nie wszystkie fakty są sprawdzone historycznie i uznane przez naukowców.
A nawet jeśli niektóre są naciągnięte zupełnie. Koncepcja, że to Polak odkrył
Amerykę przez Kolumbem jest szalenie interesująca. Andrzej Dudziński serwuje
nam dwie odległe o pięć wieków historie. Mamy opowieść o Robercie, który na
odległych Wyspach Owczych czyta stary manuskrypt. Śledzimy też życie Jana,
bohatera rękopisu. To opowieść o życiu, pasjach, dużej ilości namiętności i
wielkiej podróży. Chociaż oparta jest na legendach i niesprawdzonych podaniach,
warto jest się w nią zagłębić, bo napisana jest w sposób fascynujący. Wciąga
absolutnie i całkowicie. Jak w podobnych formatem opowieściach, zdecydowanie
lepsza jest ta bardziej odległa czasowo, na jej tle historia Roberta wypada po
prostu blado. Z powodzeniem mogłoby jej nie być. Ale reszta, gratka!
A.N.
http://ksiazka.studentnews.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz