Kamila Dworska: - Zawiedzione nadzieje, ciezka praca, zagubione
ambicje, lapanka urzedu imigracyjnego, narkomani, alkoholicy, dzieci na
sprzedaz, a do tego irracjonalne dazenie do tego, aby w tym
nieprzyjaznym kraju na przekor wszystkiemu jakos przetrwac, nie poddawac
sie, nie wyjezdzac... A teraz cytat z pana ksiazki:
Ilu im podobnych jest na Jackowie, na Wladyslawowie, poukrywanych na
domkach w innych dzielnicach, na Greenpoint w Nowym Jorku, w Detroit, w
Kalifornii i w Kolorado? Kto ich zliczy i kto tak naprawde, oprocz ich
samych, potrafi zrozumiec dusze sciganej zwierzyny? A jednak sa tutaj,
tkwia wbrew wszystkiemu na marginesie zycia, narazajac sie na pogarde,
znoszac w milczeniu swoj los. Czy to tylko zadza pieniedzy? Czy jest
jeszcze jakis inny magnes? Wizja, idea, przeznaczenie? Ktos usmiechnal
sie zlosliwie i powiedzial: - Grawitacja! Czy rzeczywiscie?
Andrzej Dudzinski: - Nie, to przekora. Tak naprawde to wielka
nadzieja na zmiane wlasnego losu. Amerykanski system daje szanse.
Dlatego twierdze, ze nie grawitacja, a wlasnie ogromna nadzieja trzyma w
Stanach Zjednoczonych nawet tych, ktorzy wydaja sie byc skonczeni i
przegrani.
Kamila Dworska
Kamila Dworska - Rozmowa z Andrzejem Dudzinskim, Radiowa Audycja Informacyjna RAI - WNVR 1030 AM, Chicago
25 maja 1998
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz