czwartek, 22 lutego 2018

Moni czyta

Robertowi Nowickiemu nie przyznano prestiżowego grantu norweskiej Fundacji Nansena, sponsorującej badania historii wielkich odkryć geograficznych. Historyk otrzymał za to możliwość zbadania pewnego manuskryptu, który przez setki lat spoczywał w archiwach klasztoru franciszkanów na Wyspach Owczych. Tym samym wkroczył na drogę zaskakujących i niebezpiecznych odkryć, nie tylko historycznych.
Jakie tajemnice zawiera ów stary manuskrypt? Kim jest jego autor? Jaki jest sekret płatków róży? Czy odpowiedź znajduje się w murach starej katedry? Czy niespełniona miłość sprzed wieków może odżyć w sercach tych, którzy poznają jej historię? Co łączy Wyspy Owcze, wybrzeża Labradoru i Gdańsk?
Manuskrypt Jana Żeglarza to opowieść o namiętnościach, miłości, przyjaźni, nienawiści, spełnionych marzeniach i zawiedzionych nadziejach - wpleciona w wielką historię.
"Manuskrypt Jana Żeglarza" należy do książek, którą chciałam przeczytać od chwili kiedy zobaczyłam jej zapowiedź. Macie tak? Czasami ciągnie mnie do jakiejś książki i  z góry wiem, że po lekturze będę naprawdę zadowolona.
Dokładnie tak zaiskrzyło między mną a tą powieścią. Kiedy w końcu wpadła w moje łapki pochłonęłam ją dosłownie w ciągu jednej nocy.
Zagadki sprzed lat , a nawet wieków od lat poruszają wyobraźnię autorów i czytelników. Jeżeli jeszcze zamieszany w taką zagadkę jest Polak to po taką książkę trzeba po prostu sięgnąć.
Pan Dudziński porusza w swojej książce kwestię odkrycia Ameryki, ale nie kochani przez Kolumba lecz przez naszego rodaka , Kaszuba - Jana z Kolna. Autorowi udało się zbudować świetną fabułę bazując na tak naprawdę niewielu dokumentach mówiących o istnieniu Johannesa Scolvusa, który do niedawna był postacią na poły legendarną.Dodajmy do tego klimatyczne Wyspy Owcze, na których rozgrywa się akcja oraz dociekliwego historyka owładniętego wręcz manią znalezienia śladów znakomitego rodaka oraz wątek kryminalny i otrzymujemy świetną powieść, która nie pozwoli nam zmrużyć oka zanim nie przeczytamy ostatniego zdania.
Całość powieści to przeplatające się historie Roberta Nowickiego i jego poszukiwań oraz fragmenty historii Jana z Kolna.
Historia Roberta to fascynujące poszukiwanie oraz stopniowe odkrywanie fragmentów dziennika Jana z Kolna oraz wspomniany wyżej wątek kryminalny. Część książki dotycząca Roberta właśnie to całkiem zgrabna opowieść z elementami kryminału lub nawet thrillera. Tajemnicze Bractwo Krzysztofa Kolumba, rosyjska mafia, Fundacja Nansena, dzięki którym na scenę wkraczają elementy literatury sensacyjnej. Zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają czytelnikowi się nudzić i zaostrzają apetyt na ciąg dalszy.
Opowieść o Janie z Kolna to zupełnie inna bajka. Romantyczna historia żeglarza, która poruszy niejedno serce. Jednak to nie tylko historia odkrywcy to również historia na wskroś romantycznej miłości - tej jedynej, dozgonnej, której nie dane było spełnienie. Historia, przy której nie raz uroniłam łezkę.

Polecam wszystkim miłośnikom dobrej książki oraz świetnych opowieści. "Manuskrypt Jana Żeglarza" zdecydowanie zasługuje na miejsce w Waszych biblioteczkach.


http://moniczyta.blogspot.com/

Manuskrypt Jana Żeglarza
Andrzej Dudziński
wydawnictwo: Bukowy Las
ISBN: 978-83-62478-40-8
liczba stron: 520
Oprawa: Broszurowa ze skrzydełkami
Format książki: 135 x 205 mm


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz